Kiedyś kiedy byłam mała poszłam z rodziną do zoo. Pamiętam słonia, którego zobaczyłam jak stał za kratą i zamiast podziwiać jaki jest piękny, przejął mnie swoim głębokim smutkiem w oczach. Takie zwierzę nigdy nie powinno być w klatce. Powinno żyć w swoim środowisku naturalnym. Dlatego wybrałabym Kenię. Chciałabym jeszcze raz zobaczyć słonie, które żyją w swoim środowisku naturalnym tak dalekie od mąk zadawanych przez ludzi.
W ogóle zawsze marzyłam o przemierzaniu Kenii jak i innych krajów Afryki terenówką z paczką znajomych z którymi podziwiałabym wspaniałą faunę i florę tak inną od miejsca w którym mieszkam.

Książki, które chętnie bym zobaczyła na swojej półce to Kreta i Hiszpania

Kiedyś kiedy byłam mała poszłam z rodziną do zoo. Pamiętam słonia, którego zobaczyłam jak stał za kratą i zamiast podziwiać jaki jest piękny, przejął mnie swoim głębokim smutkiem w oczach. Takie zwierzę nigdy nie powinno być w klatce. Powinno żyć w swoim środowisku naturalnym. Dlatego wybrałabym Kenię. Chciałabym jeszcze raz zobaczyć słonie, które żyją w swoim środowisku...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Moje wymarzone wakacje spędziłabym w Ameryce Południowej. Od dawna ciągnie mnie właśnie w tę stronę świata. Tamtejsze kraje nie kojarzą mi się tylko i wyłącznie z biedą w niektórych dzielnicach dużych miast. Dla mnie to miejsca pełne życia, koloru, gdzie rozbrzmiewa radosna muzyka. Inna mentalność. Człowiek cieszy się z tego, że żyje. Najbardziej zależy mi na odwiedzeniu Argentyny, Brazylii i Peru. Interesujące zabytki, kultura, plaże, ocean i słońce. Przechadzając się po mieście mogłabym usłyszeć miłe dla ucha zwroty w języku hiszpańskim. Krok po kroku odkrywałabym tamtejsze zwyczaje. Ameryka Południowa to również wybitni pisarze jak Marquez, Llosa, Allende czy Cortazar.

Hiszpania, Portugalia.

Moje wymarzone wakacje spędziłabym w Ameryce Południowej. Od dawna ciągnie mnie właśnie w tę stronę świata. Tamtejsze kraje nie kojarzą mi się tylko i wyłącznie z biedą w niektórych dzielnicach dużych miast. Dla mnie to miejsca pełne życia, koloru, gdzie rozbrzmiewa radosna muzyka. Inna mentalność. Człowiek cieszy się z tego, że żyje. Najbardziej zależy mi na odwiedzeniu...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Chciałabym zwiedzić wszystkie regiony wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO (zarówno te kulturowe jak i przyrodnicze). Poznać obce kultury, zasmakować regionalnych potraw, posłuchać muzyki w każdym języku... Kolejność też miałaby dla mnie ogromne znaczenie. Nie chciałabym zwiedzać tych regionów kontynentami. Marzę żeby przeplatać wszystkie zakątki. Z najzimniejszego państwa świata polecieć do najcieplejszego. Chciałabym korzystać ze wszystkich środków transportu (od ekskluzywnego samolotu po wielbłąda), najbardziej marzy mi się rejs statkiem. Z północy na południe, z zachodu na wschód i tak cały glob. Niesamowite przeżycie zobaczyć wszystkie cuda, które stworzyła natura i człowiek.

Książki, które bym chciała to Irlandia i Tajlandia

Chciałabym zwiedzić wszystkie regiony wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO (zarówno te kulturowe jak i przyrodnicze). Poznać obce kultury, zasmakować regionalnych potraw, posłuchać muzyki w każdym języku... Kolejność też miałaby dla mnie ogromne znaczenie. Nie chciałabym zwiedzać tych regionów kontynentami. Marzę żeby przeplatać wszystkie zakątki. Z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Być może przez to, że wychowałam się w kraju, gdzie prawdziwie upalne lato trwa co najwyżej półtora miesiąca, źle znoszę wysokie temperatury, a smażenie na plaży w pełnym słońcu wydaje mi się bardziej udręką, niźli wypoczynkiem. Opalanie się kojarzy mi się z rakiem skóry, a plaże pełne rodzin z rozkrzyczanymi dziećmi dalekie jest od tego, czego mi potrzeba.
Jeżeli morze, to tylko zimne i surowe, o falach ciemnych i budzących niepokój. Kamienista plaża i zimny wiatr. Albo przepastne łąki w szmaragdowej, wilgotnej zieleni. A gdy mi starczy samotnych przemyśleń, to chciałabym wieczór spędzić przy kuflu guinnessa, w pubie, gdzie będzie rozlegał się gwar głosów w języku, który przypomina śpiew.
W Irlandii chciałabym spędzić swoje wymarzone wakacje i właśnie przewodnik po Irlandii, chciałabym otrzymać w ramach nagrody. A dodatkowo może Hiszpania.

Być może przez to, że wychowałam się w kraju, gdzie prawdziwie upalne lato trwa co najwyżej półtora miesiąca, źle znoszę wysokie temperatury, a smażenie na plaży w pełnym słońcu wydaje mi się bardziej udręką, niźli wypoczynkiem. Opalanie się kojarzy mi się z rakiem skóry, a plaże pełne rodzin z rozkrzyczanymi dziećmi dalekie jest od tego, czego mi potrzeba.
Jeżeli morze, to...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Gdybym miała mnóstwo czasu i nieograniczoną zasobność portfela, spędziłabym bardzo dużo czasu w każdym z najważniejszych miejsc w Polsce: Warszawa, Kraków, Wrocław, Gniezno, itd. Dodatkowo chciałabym zwiedzić wszystkie jej atrakcje: zamki, posągi i inne budynki oraz te przyrodnicze. Polska jest urokliwa właśnie dlatego chcę poznać ją jak najlepiej!

Gdybym miała mnóstwo czasu i nieograniczoną zasobność portfela, spędziłabym bardzo dużo czasu w każdym z najważniejszych miejsc w Polsce: Warszawa, Kraków, Wrocław, Gniezno, itd. Dodatkowo chciałabym zwiedzić wszystkie jej atrakcje: zamki, posągi i inne budynki oraz te przyrodnicze. Polska jest urokliwa właśnie dlatego chcę poznać ją jak najlepiej!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Wymarzonym miejscem na najlepszy urlop w życiu byłyby Malediwy. Piękna sceneria wyspy koralowej w połączeniu z bezkresną głębią Oceanu Indyjskiego sprawiłaby, że poczułbym się jak prawdziwy odkrywca. Szczytem marzeń byłoby mieszkanie w domku na palach umiejscowionych bezpośrednio nad wodą. Możliwość tak bliskiego obcowania z Oceanem i codzienna kąpiel w błękitnej wodzie zaraz po przebudzeniu, jest czymś niepowtarzalnym pozwalającym zapomnieć "o całym świecie".

Z wymienionych powyżej przewodników wybrałbym Portugalię i Cypr. Do pierwszego z krajów wyruszyłbym na wycieczkę, a do drugiego na słodkie leniuchowanie na plaży.

Wymarzonym miejscem na najlepszy urlop w życiu byłyby Malediwy. Piękna sceneria wyspy koralowej w połączeniu z bezkresną głębią Oceanu Indyjskiego sprawiłaby, że poczułbym się jak prawdziwy odkrywca. Szczytem marzeń byłoby mieszkanie w domku na palach umiejscowionych bezpośrednio nad wodą. Możliwość tak bliskiego obcowania z Oceanem i codzienna kąpiel w błękitnej wodzie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Nie mam limitu dni ani limitu pieniędzy? To ja wybieram podroż dookoła świata, może nie tak dosłownie, ale najpierw zwiedzanie Europy. Hiszpania, Portugalia, Włochy, Francja... Zakosztować trochę kultury tych krajów, a w Francji na pewno skosztować żabich udek i ślimaków... potem Japonia, tam bym spędziła chyba najwięcej czasu, nie wyjechałabym prędzej, póki nie zajrzałabym w wszystkie zakamarki tego cudownego kraju, nie skosztowała wszystkiego co mają do zaoferowania (to wcale nie tak, że ja tylko o jedzeniu), chciałabym poznać ich kulturę, zagłębić się w nią, poznać każdy jej szczegół ♥ Potem do Australii, w sumie nie wiem po co, ale ja chce ją zobaczyć, jestem jej ciekawa... na koniec USA i odwiedzenie każdego stanu po kolei... a może jeszcze potem Hawaje a to już odpocząć od zwiedzania xd Taaa i już widzę jak w moim domu się cieszą, mieliby mnie na jakiś rok z głowy XD
.
Książki: Hiszpania i Tajlandia

Nie mam limitu dni ani limitu pieniędzy? To ja wybieram podroż dookoła świata, może nie tak dosłownie, ale najpierw zwiedzanie Europy. Hiszpania, Portugalia, Włochy, Francja... Zakosztować trochę kultury tych krajów, a w Francji na pewno skosztować żabich udek i ślimaków... potem Japonia, tam bym spędziła chyba najwięcej czasu, nie wyjechałabym prędzej, póki nie zajrzałabym...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły"
W Bieszczadach odżywam i nabieram mocy!
Tu szukam codziennie aniołów zielonych
i spotykam duchy tołhajów zgubionych...
Pomiędzy przełęczą pierwszą a drugą
anioły jak skarbu Tarnicy strzegą...
A gdy ich przechytrzysz i skarb ten zdobędziesz
Sam jak ten anioł zielony będziesz!
Zakochasz się tutaj i zatracisz duszę,
gdy w rowy kaczeńców wpadniesz po uszy.
Utoczą Ci serca te bukowe lasy
i magię poczujesz gdy otworzysz zmysły..
Historia tej ziemi sen spędzi Ci z powiek.
I nim się obejrzysz bieszczadzkiś już człowiek.
Więc gdy już posiądę pieniądze nad światy
to i tak pojadę tylko w Bieszczady.

I całe Bieszczady w jednym ( nie moim) zdaniu: „W Bieszczady jedzie się tylko raz, potem już się tylko wraca”

Z zaproponowanej literackiej podróży wybieram Irlandię i Portugalię.

"Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły"
W Bieszczadach odżywam i nabieram mocy!
Tu szukam codziennie aniołów zielonych
i spotykam duchy tołhajów zgubionych...
Pomiędzy przełęczą pierwszą a drugą
anioły jak skarbu Tarnicy strzegą...
A gdy ich przechytrzysz i skarb ten zdobędziesz
Sam jak ten anioł zielony będziesz!
Zakochasz się tutaj i zatracisz duszę,
gdy w rowy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wakacje!
Jade.
Bo na wakacje zawsze jade.
Bo nie ma wakacji bez jechania.
A nie ma jechania bez przemieszczania sie.
Wiec sie przemieszczam.
Przemieszczam sie - jestem w ruchu.
Lubie to.
Ruch mnie napedza.
Moge przemieszczac sie jeszcze szybciej.
Drogi, Bezdroza... Niewazne.
Jestem w ruchu.
Czyli sie przemieszczam.
A wiec jade!
Drogi, Bezdroza... Niewazne.
Lubie to!
Wakacje!
Moze Hiszpania?
A moze wreszcie Portugalia?
Jade!

Wakacje!
Jade.
Bo na wakacje zawsze jade.
Bo nie ma wakacji bez jechania.
A nie ma jechania bez przemieszczania sie.
Wiec sie przemieszczam.
Przemieszczam sie - jestem w ruchu.
Lubie to.
Ruch mnie napedza.
Moge przemieszczac sie jeszcze szybciej.
Drogi, Bezdroza... Niewazne.
Jestem w ruchu.
Czyli sie przemieszczam.
A wiec jade!
Drogi, Bezdroza... Niewazne.
Lubie to!
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Przy nielimitowanym wakacyjnym budżecie na pewno wybrałabym się w podróż dookoła świata ! Na początek europejskie stolice, klimatyczny Paryż, nowoczesny Berlin, tętniący życiem Londyn i piękny Rzym. Następnie rejs do Ameryki Północnej, która byłaby spełnieniem moich najskrytszych marzeń ! Nowy Jork,Chicago, Miami,San Francisco, Grand Kanion, Los Angeles i na koniec bajecznie kolorowe i szalone Las Vegas w który wziełabym ślub z moim narzeczonym :) Podróż poślubna na Jamajce, potem pobyt w Ameryce Południowej wraz z intensywnym zwiedzaniem. Następnie cudowna Australia i Oceania, nurkowanie na wielkiej rafie koralowej i pobudki na rajskich wyspach. Po kilkutygodniowej labie podróż po Azji, poznanie japońskiej i chińskiej kultury a stamtąd wprost do zatłoczonych i kolorowych Indii. Na zakończenie podróży Safari w Afryce oraz ostatnie leniuchowanie na bajecznie białej plaży na Zanzibarze, ahhh czy napewno chciałabym wracać ?

Przy nielimitowanym wakacyjnym budżecie na pewno wybrałabym się w podróż dookoła świata ! Na początek europejskie stolice, klimatyczny Paryż, nowoczesny Berlin, tętniący życiem Londyn i piękny Rzym. Następnie rejs do Ameryki Północnej, która byłaby spełnieniem moich najskrytszych marzeń ! Nowy Jork,Chicago, Miami,San Francisco, Grand Kanion, Los Angeles i na koniec...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej